To było absolutnie magiczne! – tymi słowami klasową wycieczkę do Lasów Janowskich podsumował jeden z uczniów klasy 3a. I zdecydowanie nie było w tym ani grama przesady, ponieważ zabawy i przygody, które przytrafiły się trzecioklasistom przez ostatnie dni (12 i 13 czerwca 2017 r.) były zdecydowanie niesamowite. Tym bardziej, że do ostatniej chwili znali jedynie zarys programu wycieczki i z niecierpliwością czekali na kolejne jej punkty. Wszystko rozpoczęło się od zagadki kryminalnej pełnej zagadek, rebusów, zadań sprawnościowych i tych wymagających pracy w grupie. Dzięki owocnej współpracy 3a już wie, kto zabił groźnego wilka. Czy Wam powiedzą? Kto wie… Potem czekał ich marsz na orientację po janowskim lesie. Tu znów zagadki, podchody i dużo świeżego powietrza, tak innego niż to, które zostawiliśmy w Lubinie. Jak się okazało uczniowie 3a całkiem sprawnie radzą sobie z mapą i poruszaniem się po lesie. Co więcej – potrafią już zbudować nosze z gałęzi czy też zawiązać węzeł ratowniczy. Na strudzonych wędrowców czekało ognisko z kiełbaskami a po niej główny punkt pierwszego dnia – wyprawa samochodami terenowymi przez teren bagienny. Ach, co to były za emocje, gdy zapakowani w terenówki przemierzali las, piaszczyste wydmy a nawet rzekę. Nie trzeba dodawać, że kolejnym punktem programu musiał być gruntowny prysznic. Niestety plany na wieczór pierwszego dnia pokrzyżowała pogoda – gwałtowna burza nie pozwoliła na nocne podchody. Mimo to naturalnie nikt się nie nudził – w kilku pokojach, wśród śmiechów, żartów a czasem i niesamowitych historii, mogło się rozpocząć wcześniej zaplanowane piżama party. Drugi dzień poświęcony był zabawom na różnego rodzaju dmuchańcach (między innymi trzecioklasiści wcielali się w role gigantycznych stołowych piłkarzyków) oraz sprawdzaniu swojej gibkości i szybkości na torach sprawnościowych. Nie zabrakło także czasu na zakupienie pamiątek i pożegnalny spacer po lesie. Dziękujemy naszym Rodzicom za sfinansowanie tak cudownego czasu i czekamy na kolejne wycieczki szkolne!