Papież podczas Mszy Świętej powiedział: „Wraz z wszystkimi swoimi rodakami, niezależnie od ich przynależności do różnych wspólnot, kontynuujcie niestrudzenie wysiłki zmierzające do zbudowania społeczeństwa braterskiego, sprawiedliwego i solidarnego, w którym uznawana będzie w pełni ludzka godność i podstawowe prawa każdego człowieka. Na tej świętej ziemi chrześcijanie, muzułmanie i żydzi są wezwani, by pracować razem z ufnością i odwagą i dążyć do tego, aby rychło nadszedł dzień, gdy każdy naród doczeka się poszanowania swoich słusznych praw i będzie mógł żyć w pokoju i w zgodzie z innymi.”
Papież powiedział, że ludzie – bez względu na to, w co wierzą – powinni starać się, by budować społeczeństwo braterskie, czyli takie, w którym panują dobro, miłość i koleżeństwo. Każdy człowiek ma wtedy poczucie swojej wartości; szanowane są jego prawa. Ale muszą pracować nad tym wszyscy ludzie. Ojciec Święty wypowiedział te słowa, aby coś nam uświadomić. Otóż, jeżeli wszyscy – chrześcijanie, muzułmanie, żydzi, wyznawcy innych religii oraz osoby niewierzące – będziemy ze sobą rozmawiać, na świecie zapanuje pokój. Ludzie różnych kultur będą żyli obok siebie w zgodzie. Jeśli wszyscy będziemy się starali, nadejdzie taki dzień, w którym każdy człowiek na świecie będzie się cieszył z tego, że szanowane są podstawowe prawa. Rozmowa między przedstawicielami różnych wyznań czasami sprawia wiele trudności, ale jest możliwa. Przecież wszyscy ludzie pragną pojednania, miłości, pokoju, sprawiedliwości i wolności.
O pojednaniu, współpracy i porozumieniu między różnymi ludźmi nie wystarczy tylko mówić, ale przede wszystkim trzeba coś robić w tym kierunku. A to jest zdecydowanie trudniejsze.

/Na podstawie książki Joanny Krzyżanek „O tym, jak Jan Paweł II kilkadziesiąt razy okrążył kulę ziemską”/