Wyrok śmierci usłyszałem – wierzę Ci,
Krzyż w ramionach Twych widziałem – wierzę Ci,
Na Golgocie, choć się bałem – wierzę Ci,
Idę z Tobą – moją wiarę umacniaj Ty.
Kochany Panie Jezu, czasami nie mam odwagi podążać za głosem swojego serca… Wygodniej jest robić to, co robią inni, bo po co mam się sprzeciwiać, po co stawiać na swoim… Nie bronię słabszego kolegi, bo tak jest wygodnie. Dzięki temu sam nie oberwę. Tylko czy tak powinno być? Święta Weronika mówi mi: Idź! Działaj! Zaufaj Bogu i podszeptom serca!
Dla Ciebie, Jezu, chcę wierzyć sercem.