W dniach od 30 maja do 2 czerwca klasa 6 a wraz z opiekunami udała się na niezapomnianą wycieczkę w Gorce. Sama podróż była radosna, towarzyszył nam dobry humor i pozytywne emocje. Pierwszym przystankiem na naszej trasie była miejscowość Czchów, bardzo malownicze miejsce, gdzie wznosił się Zamek zwany Basztą, miłośnicy historii wiedzą, że był on bardzo ważnym punktem na mapie Królestwa Polskiego. Jego główną funkcją była przede wszystkim ochrona szlaku handlowego wiodącego na Węgry. Kolejnym przystankiem był Stary Sącz. Wysłuchaliśmy tam interesujące opowieści wieloletniej mieszkanki tego miasta. Jedną z głównych atrakcji było zwiedzanie Klasztoru Klarysek, gdzie każdy mógł skupić się na modlitwie i powierzyć swoje intencje Bogu. Życiorys Świętej Kingi, księżnej krakowskiej i sandomierskiej wzbudził szczególne zainteresowanie. Uczniowie w skupieniu przysłuchiwali się legendzie o powstaniu kopalni  soli w Wieliczce. Następnie wszyscy przemierzali ścieżkę edukacyjno- przyrodniczą prowadzącą na Leśne Molo. Spacer w koronach drzew pozwolił doświadczyć nam piękna przyrody ale dostarczył też zastrzyk adrenaliny, ponieważ musieliśmy się zmierzyć
z naszymi lękami i obawami dotyczącymi przebywania na wysokościach. Nieco zmęczeni ale bardzo zadowoleni udaliśmy się do miejsca zakwaterowania w Ochotnicy Górnej. Z wielkim zaangażowaniem włączyliśmy się we wspólne przygotowanie posiłku. Śmiechom i żartom nie było końca, dzięki temu wieczór upłynął w miłej atmosferze. Miłośnicy sportu mieli okazje udać się na pobliskie boisko, gdzie rozegrali emocjonujący mecz. Drugi dzień okazał się dla nas ogromnym wyzwaniem, daliśmy jednak radę i z tego powodu czujemy się usatysfakcjonowani. Intensywny wysiłek fizyczny stał się dla nas źródłem radości. Z wieży widokowej na Magurkach mieliśmy okazje podziwiać przepiękną górską panoramę. Warto zdobywać szczyty, ponieważ malownicze widoki wynagrodziły nasze trudy.

Kolejnym punktem na naszym 16 kilometrowym szlaku  było miejsce, gdzie w czasie II Wojny Światowej rozbił się samolot Liberator „ California Rocket”. Utrudzeni ale szczęśliwi spacerowaliśmy rozległymi dolinami, nagle zobaczyliśmy stado owiec, których pilnowały pasterskie psy. W nieopodal znajdującej się bacówce wysłuchaliśmy historii powstawania oscypka. Po czym nastąpiła degustacja żętycy i owczego sera. Przemierzając wyboiste drogi udaliśmy się do miejsca naszego zakwaterowania, gdzie nastąpiło wspólne przygotowanie obiadokolacji. Po tak intensywnej wyprawie każdemu dopisywał apetyt. Przepełnieni pozytywnymi emocjami mieliśmy jeszcze siłę na wspólne zabawy, w których wykazaliśmy się swoja wiedzą i kreatywnością pod czujnym okiem opiekunów. W trzecim dniu zwiedzaliśmy gotycki, drewniany kościół w Dębnie Podhalański oraz wysłuchaliśmy zajmującej opowieści tutejszego proboszcza, który poinformował nas, że niektóre sceny
z kultowego serialu „Janosik” zostały nakręcone w tym obiekcie. Warto nadmienić, że w świątyni zachowała się wspaniała polichromia o 33 kolorach. Podziw wzbudził też ołtarz główny z pięknym tryptykiem. Kolejny etap naszej wędrówki to wspinaczka na Górę Wdżar, na której mieliśmy okazję zaobserwować anomalie magnetyczne. Z okazji Dnia Dziecka otrzymaliśmy prezent w postaci przejażdżki na zjeżdżalni grawitacyjnej. Niezapomniane widoki mogliśmy podziwiać z gondoli podczas rejsu po Jeziorze Czorsztyńskim. Zwiedziliśmy także Zamek w Czorsztynie i zakupiliśmy pamiątki, które będą nam przypominać o tak niezwykłej wyprawie. Ukoronowaniem tego wspaniałego dnia była degustacja pysznych lodów w urokliwym miasteczku Krościenko nad Dunajcem. Nocą zgromadziliśmy się przy ognisku by wspólnie śpiewać harcerskie piosenki. Wprawiło to nas w wyśmienity nastrój.

Ostatniego dnia niestety musieliśmy pożegnać Ochotnicę Górną. Udaliśmy się do „Skamieniałego Miasta” w Ciężkowicach. Z miejscem tym związane są liczne legendy. Znajduje się tutaj wodospad Ciężkowicki. W jego pobliżu była okazja do zrobienia pamiątkowych zdjęć. Przepełnieni mocą wrażeń pojechaliśmy na posiłek do Sióstr Urszulanek w Tarnowie. Niezwykłe smaki klasztornej kuchni spowodowały, że odpoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się oraz w kaplicy powierzyliśmy swoje intencje św. Józefowi.
W optymistycznych nastrojach ruszyliśmy w dalszą drogę. Śpiewając harcerskie piosenki, syci emocji i wrażeń wspominaliśmy wyjątkową wyprawę.

Uczniowie klasy 6 a oraz towarzyszący im nauczyciele p. Małgorzata Król-Momot i p. Renata Wójcik szczególne podziękowania chcieliby złożyć p. Karolinie Poniatowskiej- Lipskiej. Podczas naszej niezwykłej, obfitującej w niezapomniane wrażenia wyprawy wykazała się ona ogromnym zaangażowaniem, pomysłowością oraz kreatywnością. Była niezrównaną animatorką, zorganizowała cały wyjazd, koordynowała wszelkie działania. To  dzięki niej uczniowie doświadczyli nowych  przygód i mogli na własne oczy przekonać się jak piękne miejsca i zabytki znajdują się w naszym kraju. Pani Karolina wykazała się też cierpliwością, umilała wszystkim czas grając na gitarze. Jej zasługą jest także, że ta wyprawa pozostanie na zawsze w naszych sercach i pamięci. W towarzystwie Pani Karoliny zdobywanie najtrudniejszych szczytów stało się fascynującą przygodą oraz budującym doświadczeniem.