10 czerwcza 2014 r. klasa 5a wyruszyła na wycieczkę do Krakowa i okolic. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy było niezwykłe Muzeum Motyli Athoporda w Bochni, wszyscy byli zaskoczeni bogactwem i pięknem świata motyli. Następnym punktem wycieczki tego dnia była Kopalnia Soli Bochnia, tutaj spędziliśmy wiele godzin, doznaliśmy niezwykłych wrażeń, dowiedziliśmy się jak powstała kopalnia, kto jest jej patronem, a jej historię opowiadała nam sama św. Kinga! Jak się okazuje pod ziemią jest wiele atrakcji – można nawet zagrać w piłkę, czy zjechać ze 140 metrowej zjeżdżalni. Płynęliśmy taże podziemną solanką o długości 120 m, znajdującą się 230 m pod ziemią. Po dniu pełnym wrażeń pojechaliśmy na nocleg, gdzie mimo zmęczenia, wszyscy mieli jeszcze siłę, aby grać w piłkę, goniać się i skakać na trampolinie.
Kolejny dzień zaczęliśmy od zwiedzenia Muzeum Domu Rodzinnego Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach, ta wzruszająca podróż przeniosła nas w czasie i pozwoliła pochylić się na dłużej w snuciu refleksji nad darem życia tego niezwykłego, naszego świętego. Resztę dnia spędziliśmy w Zatorlandzie – parku rozrywki, gdzie przenosiliśmy się ze świata dinozaurów do owadów, bajek, odwróconego domku… Po tych szaleństwach wróciliśmy na nocleg, aby przygotować się na następny dzień, który rozpoczęliśmy z Siostrą Bożenką w Szkole Podstawowej Sióstr Urszulanek UR w Krakowie.
Spotkanie było wzruszające – zarówno Siostra, jak też uczniowie byli szczęśliwi, że mogli się spotkać. Po tym wydarzeniu wyruszyliśmy w podróż po Krakowie (Pl. Matejki, Pomnik Grunwaldzki, Barbakan, brama Floriańska, mury obronne miasta, ul. Floriańska, Collegium Maius: dziedziniec, Rynek Główny: Sukiennice, Wieża Ratuszowa, Kościół Mariacki + ołtarz Wita Stwosza, ul. Franciszkańska: okno papieskie, pałac biskupi, ul. Grodzka, Kanonicza, Wawel).
Ostatni dzień to Ojcowski Park Narodowy – tu spacerowaliśmy przez Dolinę Prądnika: Ojców, Grota Łokietka, Wąwóz Ciasne Skałki, Górę Koronną, Źródełko Miłości. Zobaczyliśmy: Kapliczkę Na Wodzie, Maczugę Herkulesa, Pieskową Skałę. Do Lublina przybylismy na godzinę 20.
Wycieczka była wspaniała, przepełniona radością, zabawą, nauką. Wszsycy uczestnicy spisali się na medal, a opiekunowie byli dumni, ze swoich mądrych i grzecznych podopiecznych.