Co roku świetlicowy październik jest miesiącem, w którym dużo się dzieje. Jest to czas, w którym wszyscy się już znamy, wiemy gdzie co jest i gdzie należy odłożyć, kiedy co się dzieje, a w ogóle to można powiedzieć, że jest tak wspaniale zwyczajnie. Co roku, właśnie w październiku, przyjmujemy do grona społeczności świetlicowej kolejnych pierwszoklasistów. Dzieje się to kilka dni po uroczystym ślubowaniu szkolnym.
Oprócz większych i ważnych wydarzeń podczas mijającego października ma miejsce wiele prozaicznych wydarzeń, np. przygotowanie jesiennej dekoracji sali świetlicowej, wykonanie wielu kolorowych i twórczych prac plastycznych, zbieranie darów jesieni (kasztanów, żołędzi, szyszek, itp.), dłuższego pobytu na powietrzu zarówno na boisku szkolnym jak i w ogrodzie – w tym roku chętnie porządkowano ogród misyjny, co było ciekawym doświadczeniem dla wielu świetliczków, szczególnie tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli do czynienia z łopatą czy grabkami.
Podczas tegorocznego października atrakcją był również coczwartkowy spektakl zatytułowany „Czupiradełko dla Niepodległej”. Obwoźny teatrzyk zorganizowany przez Stowarzyszenie Terraz Senioras uczył o ważnych dziejach historii Polski.
We wtorki i piątki znajdowaliśmy również czas na czytanie książek („Drzewo do samego nieba” M.Terlikowska, „Dziewczynka i drzewo kawek” N. Jalonen, „Ambaras” T. Samojlik) oraz oglądanie bajek i filmów („Shrek”, „Emotki”, „Akademia Pana Kleksa” oraz serial „Wow”). Z zainteresowaniem braliśmy udział w poniedziałkowych zajęciach zwanych „Dniem pasji”, w środowym „Dniu Eksperta”, podczas którego to dzieci pokazują swoje talenty (jak chociażby umiejętne robienie owocowego koktajlu) oraz w czwartkowych zajęciach roboczo zwanych „Dobre zachowanie – dobre wychowanie”, kiedy to uczymy się współpracy i samodzielności. A tak w ogóle to najchętniej się bawimy – ze sobą, tym co jest lub co stworzymy, w sali i na powietrzu… po prostu!